background

Przedstawiciele CORONA Serwis rozmawiali z posłami o Transformer Protector

Reprezentacja CORONA Serwis wzięła udział w posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Energetyki. Rozmawiali o bezpieczeństwie transformatorów.

Początkiem lipca w Warszawie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki. Na spotkanie zaproszeni zostali przedstawiciele CORONA Serwis, którzy omówili zagrożenia wynikające z awarii transformatorów i przedstawili możliwość zabezpieczenia urządzeń należących do Skarbu Państwa innowacyjnym systemem Transformer Protector.

Powołany w 2019 roku Parlamentarny Zespół ds. Energetyki, w którego skład wchodzi ośmioro posłów oraz senator, tym razem spotkał się, aby omówić kwestię bezpieczeństwa sieci energetycznych. Oprócz przedstawicieli CORONA Serwis w spotkaniu wzięli udział również m.in. wiceminister aktywów państwowych, Zbigniew Gryglas, wiceprezes zarządu ds. operatora Tauron Dystrybucja, Waldemar Skomudek oraz przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych, PGEGIEK, Enea, Orlen, PGE oraz PZULAB.

Transformer Protector – skuteczna innowacja

Jak zaznaczał Michael T. Jobczyk, explosion & process safety manager w CORONA Serwis, choć producenci transformatorów nieustannie udoskonalają technologię, to w dalszym ciągu niemożliwe jest zapewnienie ich całkowitej bezawaryjności. – Jak pokazują statystyki w aż 27% przypadków przyczyny awarii  transformatora pozostają nieznane, co uniemożliwia zastosowanie jakiegokolwiek konkretnego środka prewencyjnego. To właśnie dlatego tak istotne jest zaopatrzenie transformatorów w urządzenia, które niemal całkowicie zminimalizują potencjalne szkody – podkreślał. Eksplozje transformatorów i ich pożary powodują m.in. całkowity blackout czy zanieczyszczenie środowiska. W tym wieloletnie skażenie wód, jeśli mowa o stacjach znajdujących się na morzu. Ponadto, zagrażają zdrowiu, a bardzo często również życiu ludzi. Należy do tego dodać także duże straty finansowe, na które składają się: konieczność zakupu drogiej energii od innych dostawców, wymiana transformatora i urządzeń towarzyszących czy w końcu utrata potencjalnego dochodu.

– System Transformer Protector to rozwiązanie popularne. Do tej pory zainstalowano aż 3323 systemy w 120 krajach i ta liczba ciągle rośnie. Również w Polsce zainteresowanie tym rozwiązaniem jest bardzo duże. Wynika to m.in. z tego, że ma 100% skuteczność i dodatkowo wysokie ubezpieczenie OC – do aż 15 mln euro – mówił Michael T. Jobczyk. Warto dodać, że TP zabezpiecza transformatory o różnej mocy – od 0,1 do 1000 MVA.

Jak podkreślał Jobczyk, TP uważane jest za system przyjazny środowisku. Ponadto w systemie dostrzegany jest bardzo duży potencjał dla ochrony farm wiatrowych, w tym morskich farm wiatrowych. W ten sposób zabezpieczono już dziesiątki morskich stacji transformatorowych. Jeśli spojrzymy na statystyki, morska energetyka wiatrowa na całym świecie odgrywa coraz większą rolę. Tylko w ciągu dekady moc elektrowni wykorzystujących OZE wzrosła niemal trzykrotnie. Polska posiada bardzo duży potencjał do rozwoju energetyki wiatrowej. Dlatego przy zagrożeniu środowiskowym, jakie stwarza awaria transformatora na morzu, odpowiednie zabezpieczenie powinno być priorytetem.

Uznanie ekspertów

Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznych nie mieli wątpliwości, że w systemie TP trudno jest dopatrzyć się jakichkolwiek technicznych braków. Jednak jak podkreślali, obecnie polityka PSE w zakresie ochrony transformatorów skoncentrowana jest przede wszystkim na prewencji. Poseł Krzysztof Kozik zwrócił jednak uwagę, że prowadzone rozmowy powinny kierować się w stronę kreowania systemu dobrych praktyk w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska. – Myślę, że mechanizm dobrych praktyk ochrony środowiska powiązany z ubezpieczeniem majątku i odpowiednim systemem zabezpieczeń skutkowałby tym, że takie mechanizmy w kluczowych obszarach byłyby rozsądnym kierunkiem – mówił. Jak zaznaczył, nie musiałby to być system stosowany powszechnie na każdym transformatorze, ale szczególnie tam, gdzie awaria będzie ewidentnie skutkowała wyłączeniem sieci i tym samym utratą np. przychodów.

Wiceprezes zarządu ds. operatora Tauron Dystrybucja, Waldemar Skomudek odnosząc się do skuteczności systemu Transformer Protector podkreślał, że w dalszych rozmowach należałoby rozważyć możliwość stosowania tego typu zabezpieczenia na jednostkach blokowych – w elektrowniach, gdzie występuje dodatkowy problem z wyprowadzeniem mocy w przypadku, gdy nastąpi awaria transformatora.

TP – kompleksowe rozwiązanie

Nie ma wątpliwości, że Transformer Protector to doskonałe rozwiązanie techniczne dedykowane do ochrony transformatorów. Na całym świecie znajduje zastosowanie w elektrowniach szczytowo – pompowych, farmach wiatrowych, w tym również morskich, wszelkich zakładach wytwarzających energię elektryczną oraz wszędzie tam, gdzie wykorzystuje się do pracy transformatory. Szczególnie należy również zwrócić uwagę, że system skutecznie chroni transformatory w miejscach strategicznych. Zwłaszcza tam, gdzie ich awaria może przynieść dramatyczne skutki dla otoczenia. Mowa o np. terenach miejskich czy terenach o wysokiej wartości przyrodniczej.

Eksplozja czy pożar transformatora to pierwszy krok do katastrofy ekologicznej oraz energetycznej. To bardzo często wiąże się ze stratami finansowymi sięgającymi dziesiątek milionów euro.  Setki testów i tysiące zrealizowanych instalacji udowodniły jednak, że system Transformer Protector to obecnie najlepsze na rynku rozwiązanie. Kompleksowo zabezpieczaja nie tylko transformator, ale chroni przed wspomnianymi zagrożeniami. I obecni na spotkaniu parlamentarzyści oraz przedstawiciele spółek nie mieli co do tego wątpliwości.

– Prace nad wdrażaniem tego innowacyjnego systemu i zabezpieczaniem coraz większej ilości transformatorów będą trwały dalej. Prowadzimy rozmowy z przedstawicielami nie tylko spółek państwowych odpowiedzialnymi za kluczowe sieci energetyczne w państwie. Rozmawiamy także z przedsiębiorcami, którzy wykorzystują transformatory w swojej działalności. Poszerzanie wiedzy i uświadamianie, że kompleksowe zabezpieczenie transformatora to tak naprawdę inwestycja opłacalna nie tylko ekonomicznie, ale także środowiskowo to jeden z naszych priorytetów – podsumowuje Michael T. Jobczyk.